Zalegał mi w szafie 1 motek Regii Hand-Dye Effect. Robiłam do niego kilka podejść, ale ciągle coś nie pasowało. Być może paski - podtrzymuję swoją opinię, że nie bardzo mi z nimi. Tym razem uparłam się, wybrałam dość prosty wzór Futur Simple. Szału nie ma, ot kolejna chusta.
Włóczka trochę mnie rozczarowała. Gryzie, a ja mam naprawdę dużą tolerancję na gryzącą wełnę - to gryzienie jest z tych nieprzyjemnych.