poniedziałek, 2 stycznia 2012

Jeśli taki ma być ten rok

to ja dziękuję, poczekam.

  1. Chusta słonecznikowa. To, że po bokach dodaje się po dwa narzuty zauważyłam dopiero, gdy przemierzałam się już do robienia ażurów. No to prujemy.

  2. Otulacz a la ptarmigan. Wydziergany, namoczony. Okazało się, że jest za wąski. No to prujemy.

    Wzór wzorowałam na popularnym frost flowers, wzięłam tylko część listkową, dodałam kilka oczek, przełożyłam kilka narzutów w inne miejsce i wyszedł mi całkiem ładny wzorek, który można by nazwać frost roots.



    Dla zainteresowanych schemat



    Oznaczenia oczywiste, A to cześć do powtarzania.
    Jest to wersja do przerabiania w okrążeniach, czyli ażury są w każdym rzędzie i w każdym dżersej powstaje z oczek prawych. Przerabiając go w rzędach tam i z powrotem można:
    • w rzędach powrotnych przerabiać same oczka lewe - całość się wydłuży, ale i tak będzie dobrze,
    • w rzędach parzystych przerabiać oczka lewe zamiast prawych i odpowiednio zamiast dwóch prawych razem dwa lewe razem itd.




Makneta dobrze zasugerowała, że wzór ptarmiganowy jest w starej gazetce. Poszukałam, znalazłam w Sandrze z 2006 roku niemal identyczny wzór, różnice są niewielkie.
Kasi też dziekuję, ona wie za co :)
Violu, jak widać, początek idzie mi raczej mało świetnie

1 komentarz:

  1. Wzór zapisałam, na pewno skorzystam, bardzo mi się podoba. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.