środa, 27 lutego 2019

Kocia poduszka

Tak się złożyło, że starszemu dziecku regularnie szyłam, a to poduszkę, a to jakiś strój czy akcesoria do przedszkola, natomiast młodszemu nic. Dlatego pewnie, gdy wczoraj wytaszczyłam maszynę do szycia, spytał: Co to jest?
I naprawdę wyglądał na zafascynowanego procesem, który się tam potem odbywał.

Ponadto:
Fakt pierwszy jest taki, że mamy bardzo zakocony dom. Co prawda kota żywego nie ma w nim już od kilka lat, ale jest cała masa kotów pluszowych, namalowanych, naklejonych, ulepionych, wyszytych i nikt chyba do końca nie wie, jakich jeszcze.
Fakt drugi jest taki, że H. ma właśnie w przedszkolu projekt Koty, więc życie w przedszkolu też kręci się wokół kotów.

Zatem to musiało się tak skończyć.


A ja sama musiałam przypomnieć sobie podstawowe rzeczy, np. która to stopka jest do pikowania i jak ją przymocować ;)


Idealnie nie jest. Chciałam zrobić jak najszybciej, więc zamiast cięcia materiału na lamówkę, przyszyłam tasiemkę. Miałam tylko taką śliską poliestrową, ciężką do szycia, a ważne, że obdarowany nie narzeka ;)


Metka musi być.


Gdy jakiś czas temu robiłam zapasy metkowe, nie skusiłam się na kupienie ,,Mama uszyła'' właśnie dlatego, że dawno nie szyłam dla dzieci i bałam się, że takie metki zostaną nieużyte. Dlatego musiałam teraz wziąć bardziej uniwersalną.

Koty od Robinka.

poniedziałek, 25 lutego 2019

Dobra rada

Taka mała rada, może ktoś skorzysta.

Jeśli dziergasz właśnie wzór, w którym łatwo się zgubić, a nie lubisz tracić czasu na szukanie rzędu, na którym skończyłaś, weź małą przylepną karteczkę, narysuj strzałkę i umieść w odpowiednim miejscu.


Nie ma za co 😀

środa, 20 lutego 2019