poniedziałek, 12 marca 2012

Podkładka

Gusta dzieci są nieodgadnione. Mojemu dziecięciu (przypominam: chłopiec, lat 5 z kawałkiem) za podkładkę pod talerze i kubki służyła korkowa podkładka z obrazem z kwiatami, dołączona kiedyś do Kuchni. Najulubiońsza (wybaczcie, oglądamy ostatnio za dużo Kubusiów Puchatków), jedyna, żadne inne dziecięce nie wchodziły w grę. Przez obraz kwiatowy mam na myśli coś bardzo starego typu ,,martwa matura'' w wyjątkowo ponurych kolorach (zdjęcia nie zrobię, bo brzydka jest). Podkładka jest korkowa z papierowym obrazkiem, więc chyba sobie wyobrażacie, jak musi wyglądać. W każdym razie przyszedł czas na zmianę. Siadłam do maszyny (odkurzywszy ją uprzednio dokładnie, bo dawno nieużywana była) i uszyłam taką podkładeczkę.




Spodobała się. W końcu koty są w dużej ilości.

- No to może położę ci talerzyk na tej nowej podkładce.
- Tak, ale jutro.

6 komentarzy:

  1. Śliczna podkładka!
    I chyba proponuję uszyć drugą, nieco mniej ładną, żeby w końcu można było położyć pod talerzyk. A ta niech posłuży dziecięciu do podziwiania OBOK talerzyka!
    Podkładka jest urocza!!!
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do obiadu na szczęście dał się przekonać :) Przekonał się, bo na tej można położyć i talerzyk i szklankę (na dotychczasowej się nie mieściły) razem. Drugiej szyć nie będę, na szczęście jest ciemna i wielokolorowa, więc brud będzie ginął, a przepranie od czasu do czasu jej nie zaszkodzi.

      Usuń
  2. Popieram poprzedniczkę, musisz uszyć drugą mniej uroczą:))
    Pozdrawiam b.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieciaki są słodkie :D Piękna ta podkładeczka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Donoszę, że podkładka została całkowicie zaakceptowana, uznana za najpiękniejszą, a ta paskudna w kwiaty poszła w odstawkę. Uff...

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.