czwartek, 2 sierpnia 2012

Plany na ostatni wakacyjny udzierg

Udało mi się jakoś przeżyć lato: 1. z drutami, 2. bez dziergania ażurowych bluzeczek z merceryzowanej bawełny. Punktu 2 nie lubię i już. Na półmetku lata mam więc:
  1. skończonego lniaka
  2. prawie skończony kardigan, wzorowany na Dahli (Dahlii?) z bambusowo-bawełnianego Ambre
    (po powiększeniu na zdjęciu widać ślady po kocie, takie są skutki posiadania w domu pół białego sierściucha, jak bym się nie starała, wszędzie się przylepi)
    Wzorowany jest fason. Ażur jest, ale nie na plecach, jak w oryginale, ale przez całą długość na dole i na górze i formą trochę przypomina otulacz z alpaki.
  3. plany na Abalone, wydziergany z Summer Tweed Rowana. Wtedy będzie wyglądać tak.

    Nie wiem jeszcze co sądzić o tej włóczce. Myślałam, że będzie bardziej miękka i wcale nie jest taka gruba, jakiej się spodziewałam - producent sugeruje druty 5, jak pewnie wiecie, dla mnie to naprawdę grubasy.

Następny w kolejce jest sweterek dla Młodszego z Regii Tweed.


Wzoru jeszcze nie wymyśliłam, ale na pewno będzie to coś prostego i męskiego. Włóczka jest z tych cienkich (to typowo skarpetkowa nitka), więc na początek jesieni będzie idealna.

I obym do godziny P (jak Powiększamy stado) z tym wszystkim się wyrobiła. Niech tylko upały się skończą, to z przyjemnością wrócę do wełen, alpak i innych ciepłych włóczek.

Widzę u siebie ostatnio lekki skręt w kierunku kolorów niebiesko-turkusowych. I dobrze mi z tym.

Być może nie zwróciłyście (powinnam napisać chyba: zwróciliście) uwagi na komentarze pod poprzednia notką. Ktoś odezwał się do mnie per Pan. Trochę mnie to zdziwiło, bo wydaje mi się, że blog jest kobiecy, w większości postów używam form żeńskich (sprawdziłam, przeczytałam posty z kilku ostatnich miesięcy), a w tych, których ich nie używam, zdania są po prostu bezosobowe. Naprawdę wyglądam na faceta?

7 komentarzy:

  1. No, szczegolnie z ta kula obecnie wygladasz na faceta :) hi hi pewnie ktos pisal szybko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można tłumaczyć, ze to mąż dzierga, pisze i fotografuje żonę :) (jedynie to ostatnie to prawda)

      Usuń
  2. Śliczne te niebieskości. Abalone w wersji letniej super. Samej mi się zachciało coś takiego zrobić.
    A na pana zdecydowanie nie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczne te niebieskosci...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ Cię na niebieskości wzięło :)) Zapowiada się super, czekam na gotowce :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo gratuluję serdecznie! kiedy zmieniasz postać Wielorybka na mniejszą rybkę? :)) Spokojnego porodu życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W połowie września. Pierwszy był z przebojami, więc teraz musi być lepiej :-)

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.