Domyślam się, że chodzi o kocie kłaczki? Ja mam dwa koty, więc kłaczki mi nieobce, szczególnie wiosną. Jeśli chodzi o mieszkanie, zakupiłam odkurzacz z podświetleniem "drogi roboczej". Nawet nie wiedziałam, że wcześniej nie widziałam :) ile kłaczków leży na podłodze. A sprzątam co dzień. Jeśli chodzi o pranie tekstyliów, do bębna pralki wrzucam specjalne kuleczki, na których osiadają kocie kudły. Kupiłam w Pepco. Zaś odzież traktuję specjalną rolką z klejem, kupiłam dużo tych rolek (na Am..), bo niestety sporo się zużywa. Trochę pomaga trzepanie odzieży na balkonie, ale nie w każdym kraju wolno trzepać (w Niemczech nie wolno). Trzepię i wietrzę tylko jak jestem w Polsce. No i czeszę moje kocury dwa razy dziennie. Nie wiem, czy o takie rady Ci chodziło? Moje dwa sierściuchy, Monte i Carlo, pozdrawiają serdecznie :). Ela
Nie, chyba nieprecyzyjnie się wyraziłam - chodzi mi o zmechacenie dzianiny i usuwanie tych kuleczek. Jeśli jest to gładka wełna, to jadę golarką, ale co w przypadku włóczek już mechatych z natury?
Ach, zobaczyłam zdjęcie kotka i wyobraźnia mi źle podpowiedziała, przepraszam! Nie mam doświadczenia z kosmatymi włóczkami, gdyż unikam dodawania sobie objętości :):):), ale widziałam na YT, że dziewiarki ze wschodu "przedmuchują" lekko wilgotne dzianiny suszarką do włosów. Ten wiaterek jak gdyby układa kłaczki. A dmucha się od lewej strony na prawą. Może to jakiś sposób?
Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.
Domyślam się, że chodzi o kocie kłaczki? Ja mam dwa koty, więc kłaczki mi nieobce, szczególnie wiosną. Jeśli chodzi o mieszkanie, zakupiłam odkurzacz z podświetleniem "drogi roboczej". Nawet nie wiedziałam, że wcześniej nie widziałam :) ile kłaczków leży na podłodze. A sprzątam co dzień.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pranie tekstyliów, do bębna pralki wrzucam specjalne kuleczki, na których osiadają kocie kudły. Kupiłam w Pepco.
Zaś odzież traktuję specjalną rolką z klejem, kupiłam dużo tych rolek (na Am..), bo niestety sporo się zużywa.
Trochę pomaga trzepanie odzieży na balkonie, ale nie w każdym kraju wolno trzepać (w Niemczech nie wolno). Trzepię i wietrzę tylko jak jestem w Polsce.
No i czeszę moje kocury dwa razy dziennie. Nie wiem, czy o takie rady Ci chodziło? Moje dwa sierściuchy, Monte i Carlo, pozdrawiają serdecznie :). Ela
Nie, chyba nieprecyzyjnie się wyraziłam - chodzi mi o zmechacenie dzianiny i usuwanie tych kuleczek. Jeśli jest to gładka wełna, to jadę golarką, ale co w przypadku włóczek już mechatych z natury?
OdpowiedzUsuńAch, zobaczyłam zdjęcie kotka i wyobraźnia mi źle podpowiedziała, przepraszam!
UsuńNie mam doświadczenia z kosmatymi włóczkami, gdyż unikam dodawania sobie objętości :):):), ale widziałam na YT, że dziewiarki ze wschodu "przedmuchują" lekko wilgotne dzianiny suszarką do włosów. Ten wiaterek jak gdyby układa kłaczki. A dmucha się od lewej strony na prawą.
Może to jakiś sposób?