czwartek, 25 czerwca 2015

Jak się coś zobaczy, to nie da się już odzobaczyć

Ale w pozytywnym sensie. Przeglądając Znudzoną Pandę zobaczyłam koronkę


a po wejściu dalej (klikać, oglądać, podziwiać) kolejne. Jedno zdjęcie szczególnie przyciągnęło moją uwagę, bo budynek wyglądał znajomo. Zamek Królewski w Warszawie jest w końcu jeden i niepowtarzalny. Drążąc dalej odkryłam, że artystka ta jest Polką i wiele miejsc w Polsce i na świecie ozdobiła już koronkami w różnych technikach. Jest przy tym na tyle skromna, że kryje się pod pseudonimem. A tu jest więcej https://www.behance.net/nespoon
Ludzie, to jest po prostu genialne :)

2 komentarze:

  1. Oj, dobrze wiedzieć. Budynek z czwartego zdjęcia na Znudzonej Pandzie (przy ul. Banacha w Warszawie) oglądam niemal codziennie i codziennie zastanawiam się, co to właściwie jest. Teraz wszystko jasne. W poniedziałek znowu zerknę i może dostrzegę koronkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite! Jeden z budynków to liceum do którego uczęszczałam! :-) jak ostatnio tam przyjeżdżałam to nie rozpoznałam w tym koronki, ale teraz widzę wyraźnie.
    Przyznam, że już gdzieś na ulicy spotkałam podobne malunki i pomyślałam, że to miły akcent, ale nie spodziewałam się, że to na taką skalę. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.