czwartek, 21 lutego 2013

Bolerko

Niestety wieczory mogę poświęcić tylko na coś cichego, stukot maszyny to nie jest to, co śpiące niemowlaki lubią najbardziej. Wykończyłam czekające od dwóch miesięcy tycibolerko wg wzoru FasOli. Maleńkie i lekkie, ledwo 25g włóczki (Kid Royal Alize). Dzierga się szybko, przyjemnie. Dawno nie robiłam z moheru i myślę, czy nie wrócić do niego dla samej przyjemności, bo nie widzę na razie nic ciekawego, co mogłabym dla siebie zrobić.
Bez guziczków, ale chyba w niczym to nie przeszkadza.








6 komentarzy:

  1. Piękna delikatna mgiełka a do tego super uniwersalny ciuszek-dodatek

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne bolerko :-)
    No i kolor idealny - mój ulubiony :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne jest. Aż żałuję, że akurat w bolerkach nie prezentuje się zbyt dobrze, bo uwydatniają moje szerokie ramiona.

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.