czwartek, 20 lutego 2014

Głupio wyszło

Napisała do mnie autorka szala Midsummer night, na podstawie którego zrobiłam swój Winter night. W skrócie chodziło o to, że jeśli miałam problemy, to trzeba było się najpierw z nią skontaktować, a nie robić po swojemu i publikować i że zgłosiła to do Ravelry. Fakt, że najpierw spisałam, potem do niej napisałam, ale fakt też, że wszystkich chętnych wersji angielskiej odsyłałam do niej i wszędzie zaznaczałam jej autorstwo. Odniosłam dziwne wrażenie, że bardziej ją zabolało to, że się z nią nie skontaktowałam, a nie sam fakt zmiany wzoru. Trudno, ma prawo. A że ja ugodowa jestem, to niech jej będzie.
Miałam wątpliwości, czy publikować, teraz już nie mam. Plik ze wzorem oczywiście na swoim komputerze mam, na własne potrzeby mogę se mieć, jeśli ktoś chętny, może pisać na priv.
Między moim mailem do niej, a jej odpowiedzią - jakieś 1,5 miesiąca upłynęło - podmieniła plik na poprawiony, ale widzę, że inaczej rozwiązała problem dodawania oczek. Czyli i tak moja wersja jest mojsza i już.

6 komentarzy:

  1. Czasem zdarzają nam się niemiłe rzeczy. Nie popełniłaś przestępstwa a ucierpiała chyba tylko duma autorki... Chyba trzeba się z tym pogodzić ;-) i robić swoje!
    A zresztą... Pani Autorka tez mogła wspomnieć, że się gdzieś tam pomyliła. Oj, jak trudno jest niektórym przyznać się do błędu. błędziku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawiała wrażenie też, że wcale jej nie cieszy to, że podsyłam jej zainteresowanych. Tym bardziej dziwne, że jej chusta wcale nie ma tak wielu wykonań na ravelry - sama nie wiem czemu, jest przecież całkiem łatwa i ładna.

      Usuń
  2. Na Rav traktuja darmowe wzory na takich samych prawach jak platne, ale skoro rav nie kazalo usunac Twojej wersji to widocznie zmiany za znaczne :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zalezy ile dają sobie czasu na reakcję. Nie wiem, kiedy ona to zgłosiła, ja usunęłam 2 dni po jej mailu do mnie.
      Teraz tak myślę, że nie trzeba było chyba być uczciwą, tylko spisać wzór, upublicznić i tyle. Tamten jest tak mało popularny (powtarzam - dziwi mnie to), że pewnie nikt by nie zauważył. Tylko ja z natury jestem uczciwa.

      Usuń
  3. w sumie to tylko ta autorka wie czy wzor jest malo popularny bo widzi ilosc pobrania, mala ilosc zrobionych czy serduszek w pewnym sensie swiadczy o popularnosci, ale nie do konca, kiedys myslalam tak samo jak Ty, ale teraz jak widze kto kupuje moje wzory to wiekszosc ludzie ktorzy nawet nie maja nic w swoich ulubionych, nie robia zdjec i sie nigdzie nie udzielaja. Moze podobnie jest z tym wzorem. Poza tym czesto widze wzory prawie identyczne, powielane pomysly na 99% i mimo wszystko to funkcjonuje obok siebie, to akurat trudno mi zrozumiec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zastanawia mnie np. duża ilość wzorów podobnych do http://www.ravelry.com/patterns/library/the-age-of-brass-and-steam-kerchief
      Dziwi mnie też, że każdej kolejnej osobie chce się go spisywać na nowo.

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.