wtorek, 13 lutego 2024

O łączeniu nitek

Przy okazji koca napisałam, że nie podoba mi się łączenie nitek, bo jak bym nie robiła, to jest widoczne. Robię kolejny koc - narzutę na łóżko i chyba znalazłam w końcu dobry sposób. Sprawdza się w przypadku grubych, gładkich włóczek, na których widać każdą nierówność dziergania. Tym razem koc ma prawą i lewą stronę, więc łatwiej byłoby mi ukryć końcówki, ale ty spodobem i tak ich nie widać. Włóczka, z której robię ma 3 nitki, więc najpierw odcinam z jednego kawałka 1 nitkę, a z drugiego dwie. Oczywiście końcówki muszą być tej samej długości.
Filcuję w dłoniach, zwracając uwagę zwłaszcza, żeby końcówki nie odstawały. I gotowe
Dziś muzycznie całą płyta. Kto ma ochotę na żywo - polecam, niedługo mają kilka koncertów w Polsce