niedziela, 16 czerwca 2019

Świąteczne podkładki

Tak, wiem, że jest czerwiec, ale że podkładki powstały na prezent dla koleżanki, która uwielbia bożonarodzeniowe ozdoby i akurat była okazja dać teraz, to dałam teraz.


Nawet sobie nie wyobrażacie, jak trudno teraz kupić świąteczne dodatki. A te spojrzenia w sklepach ;)



Spodobały się.

Piosenka w temacie


piątek, 14 czerwca 2019

Znalezione w internetach

Szukając kolejnego natchnienia do dziergania dość dużo czasu spędziłam na Ravelry przeglądając tamtejsze wzory. Kto próbował tam coś znaleźć, wie, że im więcej się szuka, tym bardziej nie można się zdecydować, co wybrać. Mnie osobiście zadziwia też ilu projektantów decyduje się publikować darmowe wzory. A nierzadko są to naprawdę perełki.

Poniżej lista wzorów, które mnie zachwyciły.

Wyłącznie dla miłośników koronek i dużych form. Wszystkie darmowe.

  1. Wzory MMario Designs - Ludzie! ile tam jest dobra! Może zdjęcia nie najlepszej jakości, ale można wpaść po uszy. Naprawdę jestem zaskoczona, że przy wielu wzorach jest raptem po kilka albo wcale podczepionych projektów.
  2. The Queen Susan Shawl - piszą, że szal, ale sądząc po wielkości i ilości zużytej włóczki (sugerują ponad 6km) bardziej by pasował jako narzuta na łózko.
  3. Alatyr star oraz Flower Meadow Shawl - dwie kwadratowe ,,chusteczki''
  4. Gossamer Garden Stole- szal, po prostu szal
  5. Spring Wood Shawl - z wiosną w nazwie, ale mi bardziej kojarzy się z płatkiem śniegu
  6. The Williamson Stole - klasyczna szetlandzka koronka


Dziś proponuję do posłuchania


Panowie grają od '77 roku, więc też w pewnym sensie długodystansowcy.

czwartek, 13 czerwca 2019

Morvarch

Mój trzeci udzierg z udziałem celtyckich plecionek. Pierwszy, Celtic Myths to była rogrzewka, drugi - Taliesin dał już popalić, ale ponieważ robiłam z grubej włóczki (czyli klasycznej skarpetkowej) mogłam skupić się na trudnościach wzoru, a nie trudnościach materiałowych. Tym razem zaszalałam i oprócz niełatwego (eufemistycznie mówiąc) wzoru wzięłam włóczkę typu lace. Sprawdziłam nawet na Ravelry, że ktoś już robił z tej samej włóczki i wyszło całkiem ładnie, nie doczytałam tylko, że robił z podwójnej nici, ja się wzięłam za pojedyńczą.


Początki były trudne, był moment, że chciałam skończyć zanim zaczęłam, bo nijak nie udawało mi się ogarnąć 8 oczek z lace'a rozłożonych na 4 drutach. Wywaliłam te druty, wzięłam normalne 2 i kilka pierwszych rzędów zrobiłam w tę i wewte, zamiast w okrążeniach (i na końcu zszyłam dziurę).


Szal jest nieco większy (w sensie liczby oczek i rzędów) od oryginału.


Jest tak delikatny, że nie zdecydowałam się na przyszycie metki, bo nawet taka z materiału za bardzo zaburzała równowagę.



Jestem bardzo, oj bardzo zadowolona, choć następnym razem do tego typu wzoru wzięłabym jakąś bardziej mięsistą włóczkę.




Technicznie:
Wzór: Morvarch autorstwa Lucy Hague
Włóczka: Lace Dropsa, nieco ponad 100g
Druty: 2,75

A teraz szukam kolejnego wyzwania.

W kąciku muzycznym dzisiaj irlandzko-szkoccy punkrockujący Australijczycy (i jeden Włoch) grający akustycznie piosenkę reggae.