środa, 5 marca 2014

Ile włóczki potrzeba na sweter?

To jedno z częściej zadawanych pytań, które wiodą do mojego bloga. Odpowiem dziś zbiorczo wszystkim: nie mam pojęcia, ale na pewno coś między 100 a 1000 m albo między 50g a 1kg.

Tak naprawdę to, ile dokładnie potrzeba włóczki wiemy tylko w dwóch przypadkach:
  1. gdy sweter jest już zrobiony
  2. gdy robimy go z tej samej włóczki co ktoś inny, a ten ktoś wie.
We wszystkich innych przypadkach możemy tylko zgadywać albo szacować, mniej lub bardziej dokładnie. Choć w tym drugim przypadku też nie możemy być stuprocentowo pewni - wystarczy, że przerabiamy oczka dużo ciaśniej lub dużo luźniej, a to może przełożyć się na całkiem konkretne metry.

Sugestie producenta też powinniśmy traktować z dużym dystansem. Dla przykładu, na włóczce poniżej sugeruje on 500g na sweter. Mi wystarczyło 300g na dość długi kardigan.


Akurat ta włóczka nie jest droga, ale gdy chcemy kupić taką, która kosztuje ze 100zł/100g albo i więcej, to problem robi się poważniejszy.

Ogólnie zasady są takie:
Zasada 1 (banalna): ilość włóczki zależy od wielkości swetra. Chyba nie muszę rozwijać.

Zasada 2: ilość włóczki zależy od fasonu.

Zasada 3: ilość włóczki zależy od użytego wzoru.

Zasada 4: ilość włóczki zależy od grubości włóczki i jej składu.

Fason
W sumie też banalne. Wszelkie golfy, duże kołnierze, wykładane mankiety, długie swetry, luźne fasony wymagają więcej włóczki niż dopasowane, krótkie sweterki z dużym dekoltem i z krótkimi rękawami.

Wzór
Włóczkożerne są:
  • warkocze
  • ściegi perełkowe, patentowe, jodełka
  • nuppki
Włóczkooszczędne są:
  • ażury
Grubość i skład włóczki
Ogólna zasada jest taka, że im grubsza włóczka, tym więcej (w sensie wagi) jej zużyjemy. Im większa cienizna - tym mniej. Rekordzistami są tu cieniutke moherowe niteczki, z których zrobimy porządny sweter czasami z mniej niż 100 gramów.
Dość ciężka w robocie jest bawełna. Na pewno na 2 identyczne wetry z wełny i bawełny, tej drugiej zużyjemy więcej.

Akryl omijam szerokim łukiem, nie wypowiem się.

Oczywiście sama zaliczyłam wiele wpadek przeliczeniowych, albo zostawała mi włóczka w ilości głupiej (czyt.: w za małej, by zrobić z niej coś sensownego), albo musiałam dokupywać 1 lub 2 motki (całe szczęście, jeśli w sklepie jeszcze były, a jeśli kupowałam przez sieć, to oczywiście dochodziły koszty kolejnej wysyłki).

Jesli macie swoje sposoby na dokładniejsze określenie ilości potrzebej włóczki - piszcie.

16 komentarzy:

  1. Byłam ostatnio u robótkowej koleżanki i rozmawiałyśmy właśnie na temat zużycia/ zapotrzebowania ilościowego na sweter. Podała ona dość przybliżony sposób obliczeń: po 100g na przód, tył i każdy rękaw. Oczywiście ma się to do włóczki tylu lightweight, sport, worsted, dk. Przy bardzo grubych i bardzo cienkich się nie sprawdza. Ma znaczenie też rozmiar. Na taki sam model w rozmiarze 34 i 42 zużyjemy inną ilość włóczki.Jakiś czas temu robiłam sweter ażurowy na rozmiar 44 i zużyłam 400g włóczki. Teraz robię z tej samej włoczki i na rozmiar 34, z warkoczykami zejdzie mi coś około 300.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ogólnie 400g na sweter? Średnio by pewnie tyle wyszło, ale jak sama piszesz - jeszcze trzeba kilka warunków dodać.

      Usuń
  2. No piękny post !!!!
    Proszę o pozwolenie umieszczania linku do Ciebie w mailach do mnie przychodzących, bo to tak zgrabnie napisane :D
    Jeszcze przydałby się ktoś kto napisze "ile metrów przędzy wyjdzie z 100 g czesanki ?" :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam. Zawsze wolę kupić więcej niż mniej.
    A zresztą noszę duży rozmiar, więc takie podpowiedzi z internetu zawsze biorę razy dwa!
    Z resztek robię później "porządki", czyli skarpetki, czapki, czasem jakieś maskotki, a czasem wielki koc!
    Także jeśli masz zbędne resztki, to chętnie odkupię!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie, w czasach zamawiania przez sieć też często kupuję na zapas, a potem łudzę się ,że do czegoś te zapasiki wykorzystam.
      Może zrobię kiedyś przegląd włóczek i wydam te zapasiki.

      Usuń
  4. Nic dodać nic ująć! Sama bym tego lepiej nie ujęła. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie, to bardzo częste pytanie. Przy czym niekoniecznie rozumiemy zawsze to samo, o co pytający pyta. Dla mnie sweterek to sweterek, a swetrzysko to inna bajka... Ja zawsze szacuję ok. 1000 m na sweter(ek). Ale to zdecydowanie +/-. Tak jak napisałaś, w grę wchodzi jeszcze wzór, fason i wszelkie dodatki. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1000 to nie za mało? Tyle mniej więcej ma moja Oshima, ale także ten sweterek http://nitkowo-theli.blogspot.com/2012/04/zoty-skonczony.html, krótki i mały.

      Usuń
  6. Na edziewiarce jest kalkulator do obliczania ilosci welny w zaleznosci od grubosci drutow i dlugosci w klebku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale nadal nie uwzględnia to parametrów w postaci fasonu, wzoru itp. Mniej więcej taka sama informacja jest na banderolach włóczki.

      Usuń
  7. Slyszalam od dziewiarek, że dostępne w opisach na stronie Dropsa wyliczenia ilości włóczki są mocno przeszacowane. Na korzysc producenta oczywiscie;-) Na oko też mi się tak wydaje, choć bezpośrednich doświadczeń z wzorami Dropsa nie mam, ale kierowałam się tymi szacunkami kupując ich wloczkę na inne projekty. Ciekawa jestem Pani ewentualnych doświadczeń w tym względzie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi powiedzieć, bo z wzorów dropsowych robiłam tylko jeden od początku do końca wg opisu i z ich włóczki. Były to dziecięce sweterki http://nitkowo-theli.blogspot.com/2013/02/znow-meski.html i http://nitkowo-theli.blogspot.com/2013/09/meski.html, wyszło tyle, ile sugerowali, ale przy takich maleństwach ciężko by było o większy rozrzut.

      Usuń
  8. Sprawa wydaje się bardziej skomplikowana niż myślałem

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, dopiero zaczynam swoją przygodę z drutami, ale ten wpis przyda mi sie na dalsze moje plany zwiazane z dzierganiem. Dziekuje i Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.