wtorek, 28 stycznia 2014

O robieniu na drutach

Takie dwie sytuacje z kilku ostatnich dni.

Sytuacja 1.
Pracuję teraz z dziewczyną, która przyszła w czasie mojej nieobecności. Poznajemy się powoli, tu pogadamy o pracy, tam o życiu. Oczywiście prędzej niż później wyszło, że robię na drutach.
- Tak, mówili, że szydełkujesz.

Sytuacja 2.
9. sezon Jak poznałem waszą matkę, przyszła matka dzieci Teda siedzi przy barze, trzyma w rękach druty, barman mówi do niej:
- Szydełkowanie nie dodaje ci powagi. (w polskim tłumaczeniu, nie wiem, jak było w oryginale).

Do tej pory trochę wkurzało mnie, gdy ludzi mylili szydełko z drutami, próbowałam wyjaśniać, ale przyszło mi na myśl inne wytłumaczenie: to nie jest kwestia niewiedzy (nawet jeśli jest), tylko braków naszego języka. Bo jak tu ładnie, zgrabnie, jednowyrazowo powiedzieć ,,robienie na drutach''? ,,Szydełkowanie'' jest łatwiejsze i chyba dlatego ludzie go częściej używają, nie wnikając w szczegóły. Anglicy mają krótke to knit, Niemcy stricken, Rosjanie - вязать, a my? ,,Robienie na drutach'' wydaje mi się jakieś takie sztuczne. Jest jeszcze ,,dzierganie'', ale chyba mało popularne, zbyt staroświeckie i nie wiem, czy nie ma przypadkiem szerszego znaczenia niż tylko w odniesieniu do drutów. W zachodniej, po-pruskiej części Polski spotyka się jeszcze ,,sztrykowanie''. Precyzyjne, ale chyba zbyt niemieckie, by mogło się przyjąć. Angielskie ,,knitting'' też się raczej nie przyjmie, choćby z względu na nieme k na początku.
Chyba nasz język nie jest w stanie sobie z tym poradzić.

czwartek, 16 stycznia 2014

Kolory na dziś


Biały śnieg. Szara Oshima. Czarna kawa.

I dwie dygresje.

Dygresja 1. Dla mnie, jako informatyka z zawodu, szary to wszystkie (kiedyś wszystkie 254, teraz o wiele więcej) kolory pomiędzy bielą i czernią. Poszłam kiedyś do sklepu z ubraniami, poprosiłam o szarą bluzkę (sklep był systemu sprzedawczyni za ladą), szukała bardzo długo, a gdy pokazałam palcem, wytlumaczyła mi z wyższością tej, co to wie, a ja nie, że to nie jest szary, tylko popielaty.

Dygresja 2. Oshima zaczyna się rurowym[1] nabieraniem oczek i piszą, że jest to ich ulubione w BT. I wcale się nie dziwię. Jest ładne, elastyczne i wygląda tak profesjonalnie. Jeszcze tylko opanuję na pamięć, znajdę, jak je robić w tę i wew tę, a nie w okrążeniach i też będzie moim ulubionym.


[1] Tubular, czy jest na to inne polskie określenie? Rurowy, rurkowaty. ?

wtorek, 14 stycznia 2014

Chusta Winter night - wzór

Po polsku, za darmo. Mam trochę obiekcji do nazywania go moim wzorem, bo zmieniłam tylko szczegóły. Opisałam jednak sama, na nowo narysowalam też schematy, więc niech będzie.


Zmiany we wzorze były konieczne, bo nie dałam rady przejść przez rzędy 34-36 oraz 58-60 i 68-70 oryginalnego wzoru, nie zgadzała się liczba oczek w kolejnych rzędach.

Starałam się pisać tak, by osoba pierwszy raz dziergajaca chustę poradziła sobie. Być może namieszałam coś w okolicach Schematu C. Jesli ktoś do niego dojdzie i znajdzie nieścisłości - proszę o kontakt.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Winter night

Lekka (ok. 40 gramów), lekko gryząca, banalnie prosta w wykonaniu.


Wzór to Midsummer night z kilkoma drobnymi poprawkami i nieco innym wykończeniem.


Inaczej niż w oryginale przerobiłam 4 ostatnie rzędy. Dzieki temu ,,dzióbki'' się wydłużyły, a motywy z ostatniego przerobienia wzoru dostały zgrabne wykończenie.


Włóczka to Alpaka t/25 firmy ISPE, 1250 metrów w 100 gramach. Wbrew nazwie, nie składa się z samej alpaki, jest jej 50%, reszta to 13% wełny i 37% akrylu. Przy takim składzie trochę dziwne jest, że włóczka ta nieco pogryza. Miałam już ją w innych kolorach i byla zdecydowanie bardziej miękka i przyjazna. Pimposhka twierdzi (widzicie, ile sie nagadałyśmy, mam tematy do kilka wpisów), że być może to kwestia farbowania, ta akurat ma dość naturalny kolor, nie została poddana wielu zabiegom, więc być może dlatego nie miała okazji w trakcie nich zmięknąć.


Pisłam wcześniej, że we wzorze są drobne błędy. Podobne - nie zgadzała sie liczba oczek w kolejnych rzędach - były również w drugim schemacie. Poprawiłam je, zaznaczyłam na schemacie, jak wszystko razem zbiorę do kupy, to wzór upublicznię.

piątek, 10 stycznia 2014

Moje miejsce do dziergania

Pimposhka zapoczątkowała akcję ,,moje miejsce do dziergania''. Na moją wymówkę, że moje jest wyjątkowo niefotogeniczne, bo beżowe meble na tle beżowych ścian wyglądają conajmniej nijako, żachnęła się tylko ,,Oj tam, dawaj''. No to proszę. Żeby nie było nijako, zdjęcie zostało odpowiednio potraktowane.


Ujęcie fotela en face nie nadaje się do publikacji ze względu na ogrom plam na nim się znajdujących. No bo kto o zdrowych zmysłach, mający małe dzieci, kupuje jasne meble?

W tej chwili miejsce jest w pełnej gotowości. Na jednym opraciu leży schemat, na drugim robótka, na stole kawa. Jak tylko H. się obudzi, kawę odłożę w niedostępne dla małych rączek miejsce, a robótkę schowam do szuflad za fotelem. W szufladach tych są wszystkie druty, troche wydruków wzorów, książki i pojedyncze kłębki. Większe zapasy zapakowane są w kartonach i leżą w garderobie.

środa, 1 stycznia 2014

Zagwozdka noworoczna

W poprzenich wpisach pojawiła się zajawka chusty. Jest to Midsummer Night (nazwa idealna by the way), wygląda na prostą, szybką, ale
1. autorka daje dwa pliki, podobno w wersji dłuższej dla początkujących i krótszej dla tych, co potrafią, w obu są te same zdjęcia, ale różne schematy. Zaczęłam od tego, który mniej mi się podoba (motywy są tam bardziej wydłużone), więc sprułam i zaczęłam na nowo.
2. w pliku z właściwych schematem (pierwszy z dwóch do pobrania) coś jest nie tak. Popatrzcie na rzędy 34 i 36, na kilka pierwszych oczek. Jak bym nie robiła, nie pasuje mi liczba i ułożenie oczek. Zrobiłam pewien myk z oczkami, które zaznaczyłam czerwoną kropką (po drugiej stronie jest analogicznie).

(po kliknięciu schemat jest większy i wyraźniejszy)

Czy możecie spojrzeć na wzór i sprawdzić, czy naprawdę tam coś nie gra, czy to tylko moja wina, bo zabrałam się za dzierganie w Sylwestra wieczorem? A co to za myk, który mi pomógł, zdradzę później.

Autorka oferuje co prawda pełne wsparcie, ale wolę najpierw spytać się ,,swoich'' :) a sama chusta na razie tak mało wykonań, że nie mam z czym porównać, ani nikt nie pisze o ewentualnych problemach.