poniedziałek, 25 maja 2015

niedziela, 24 maja 2015

Chusta w paski

Z połączenia dropsowej alpaki i babyalpaki silk powstało takie dziergadełko.


Chusta to czy nie chusta, szal, może raczej narzutka. Być może przekombinowałam robiąc dwa ,,kręgosłupy'' zamiast jednego. Przez to jako tako wygląda położona na ramionach (układa się trochę jak w reglanie), ale owinięcie się nią to już wyzwanie.



Choć nieskromnie powiem, że z układu pasków i wzoru jestem zadowolona.


Końcowa plisa przerobiona jest prostopadle, coby nudno nie było. Poza tym same prawe oczka i żadnych ażurów.







Włóczka: Alpaca Drops (brązowa) i Babyalpaca Silk też Drops (beżowa) po ok. 100g.
Druty: 3
Wzór: z głowy, jeszcze nie spisany.

A może byłby ktoś chętny na przetestowanie wzoru? Jest prosty, notatki mam, szybko dałabym radę spisać.

piątek, 15 maja 2015

No i skończyło się rumakowanie

Miałam plan, by zmienić wygląd bloga na nieco nowocześniejszy. Internet niestety rządzi się swoimi prawami i kto się nie rozwija, to tak naprawdę się cofa.
Nowy wygląd był, ale mimo, że mi się podobał, to miałam wrażenie, że wcale nie jest lepszy ani bardziej czytelny od poprzedniego. Mimo ładnej czcionki i dobranych kolorów nie przekonało mnie dzielenie tekstu postu i wyświetlanie na głównej stronie tylko fragmentu. Wkurzyło mnie mocno, że nie wyświetla daty opublikowania postu (w wersji angielskiej wyświetla, próbowałam kilku innych podobnych szablonów i dostawałam wyłącznie godzinę publikacji, bez daty).

Przejrzałam też moje ulubione blogi z różnych dziedzin i zauważyłam, że te, które pisane są wyłącznie dla przyjemności, a nie dla zysku, na których nie uświadczysz reklam ani postów sponsorowanych, mają prosty, nawet nieco przestarzały wygląd, grafikę ograniczoną do minimum, a całą ich siła tkwi w treści. Nie to, żebym miała coś przeciwko blogom zarobkowym, czytam wiele z nich, całkiem sporo lubię. Ale że nie biję się o sponsorów, o kliki, o liczbę odsłon i wysoki ranking w googlu, licząc głównie na stałych czytelników, to i fajerwerków nie muszę mieć.
Drugą moją myślą było, że sama przecież i tak nie zwracam uwagi na wygląd blogów (dopóki nie przeszkadza on w czytaniu), bo zdecydowaną większość z nich czytam w Feedreaderze, który daje mi wyłącznie samo mięcho, czyli treść bez oprawy.

Dołączając do tego moją porażkę z próbą spolszczenia i poskromienia javascriptu, z ulgą wróciłam do starego wyglądu. Wróć, nie do końca starego. Oczywiście blogger umożliwia zapisanie swojego schemat do późniejszego odtworzenia, ale to częściowo ściema - po wgraniu na nowo coś było nie tak, nie wszystkie moje ręczne ustawienia się odtworzyły, a najgorsze było to, że sama nie pamiętałam, co się nie zgadza. Skończyło się na tym, że wymieniłam zdjęcie w nagłówku, przetasowałam linki i tak już zostanie.

wtorek, 12 maja 2015

Dwie dobre wiadomości

Pierwsza jest taka, że wełniane i alpakowe włóczki Dropsa do końca maja są tańsze o 35% [1].

Druga jest taka, że w końcu można je kupić stacjonarnie w Poznaniu [1].

A obkupić się można tak


Na zdjęciu nie widać też moteczka czarnego Lace. I chyba do końca coś jest ze mną nie tak, bo z tego niebieskiego Lace mam zamiar zrobić letni, długi kardigan. Alpaka kupiona na zapas, bez konkretnego celu, ale ponieważ do włóczki tej pałam miłością niezmienną, na pewno znajdzie zastosowanie. Jak widać, znów wpadłam z fazę niebieską, a Drops niebieskości ma cudowne, samej alpaki chyba 3 odcienie ciemniejszych.

[1] Po czym poznać, że bloger nie zarabia na swoim blogu, tylko robi go dla przyjemności? Bo naiwny chwali cudze biznesy, nawet jak mu za to nie płacą.