czwartek, 13 czerwca 2019

Morvarch

Mój trzeci udzierg z udziałem celtyckich plecionek. Pierwszy, Celtic Myths to była rogrzewka, drugi - Taliesin dał już popalić, ale ponieważ robiłam z grubej włóczki (czyli klasycznej skarpetkowej) mogłam skupić się na trudnościach wzoru, a nie trudnościach materiałowych. Tym razem zaszalałam i oprócz niełatwego (eufemistycznie mówiąc) wzoru wzięłam włóczkę typu lace. Sprawdziłam nawet na Ravelry, że ktoś już robił z tej samej włóczki i wyszło całkiem ładnie, nie doczytałam tylko, że robił z podwójnej nici, ja się wzięłam za pojedyńczą.


Początki były trudne, był moment, że chciałam skończyć zanim zaczęłam, bo nijak nie udawało mi się ogarnąć 8 oczek z lace'a rozłożonych na 4 drutach. Wywaliłam te druty, wzięłam normalne 2 i kilka pierwszych rzędów zrobiłam w tę i wewte, zamiast w okrążeniach (i na końcu zszyłam dziurę).


Szal jest nieco większy (w sensie liczby oczek i rzędów) od oryginału.


Jest tak delikatny, że nie zdecydowałam się na przyszycie metki, bo nawet taka z materiału za bardzo zaburzała równowagę.



Jestem bardzo, oj bardzo zadowolona, choć następnym razem do tego typu wzoru wzięłabym jakąś bardziej mięsistą włóczkę.




Technicznie:
Wzór: Morvarch autorstwa Lucy Hague
Włóczka: Lace Dropsa, nieco ponad 100g
Druty: 2,75

A teraz szukam kolejnego wyzwania.

W kąciku muzycznym dzisiaj irlandzko-szkoccy punkrockujący Australijczycy (i jeden Włoch) grający akustycznie piosenkę reggae.


6 komentarzy:

  1. Przepiękny!!!! I jaki pracochłonny! Bardzo misterna robótka. Gratuluję samozaparcia:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ cuuuuuuuudo! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wysoko postawiona poprzeczka ale pokonałaś ją w mistrzowskim stylu! Śliczny szal i co najważniejsze to widać tą delikatność i ulotność. Ale widać też ogrom włożonej pracy. Wielki szacun!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Szal się sprawdza teraz idealnie w pracy na lekkie okrycie się przed klimatyzacją.

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.