W punkt - nic dodać, nic ująć ;). Jestem ponad miesiąc na L4 po urazie stawu skokowego. Najważniejsze :ręce całe. Wyciągam zapasy, przerabiam, coś muszę robić, skoro jestem uziemiona...
Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.
Ja chyba też sięgnę po zapasy bo śledzenie bieżących wiadomości paraliżuje mnie. Może uda się zająć głowę czymś innym niż strach.
OdpowiedzUsuńTrzymajmy się. M.
W punkt - nic dodać, nic ująć ;). Jestem ponad miesiąc na L4 po urazie stawu skokowego. Najważniejsze :ręce całe. Wyciągam zapasy, przerabiam, coś muszę robić, skoro jestem uziemiona...
OdpowiedzUsuń