czwartek, 2 kwietnia 2020

Drugi zimowy grubas

Na przyszłą zimę jak znalazł.


Pierwszy raz robiłam coś z dwóch różnych nitek jednocześnie - jednej gładkiej, zwartej i jednej cienkiej, ale puchatej - i jestem bardzo zadowolona z efektu. Kolory są niemal identyczne i ostatecznie nie widać ani trochę, że są to dwie nitki. A że obie mają szlachetny skład, to i wrażenia całkiem przyjemne, jest miło, ciepło, niedrapiąco.


Po raz kolejny użyłam bezpłatnego wzoru Dropsa i po raz kolejny jestem zadowolona. Opisy mają bardzo łopatologiczne, chyba dla większości po polsku, a i same wzory też są całkiem niezłe.
Ten akurat jest robiony od góry, w jednym kawałku. I to jest bardzo fajne i wygodne, ale z takimi wzorami robionymi od góry mam jeden problem:
  1. jak bym nie nabierała oczek, to zawsze są nabrane dobrze, z odpowiednim naprężeniem, ale też elastycznością robótki
    ale
  2. jak bym nie zakańczała robótki, to zawsze muszę się bardzo postarać, aby uzyskać odpowiednie naprężenie. Najbardziej jest to uciążliwe przy zakańczaniu dolnego ściągacza, gdy ściągacz ma pełnić swoją rolę, czyli ściągać, a nie powiewać. Zbyt ścisłe zakończenie z kolei zabiera całą elastyczność ściągacza. Kombinuję z mniejszymi drutami, różne metody zakańczania, ale nie mam jeszcze jednej, wypracowanej, skutecznej i zadowalającej. Gdyby ktoś znał sposób na takie zakończenie ściągacza, jak się go zaczyna, to będę wdzięczna.
Guzik-metka w dość nietypowym miejscu przy mankiecie.


Z kronikarskiego obowiązku, na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał wątpliwości: sweter namoczyłam i wysuszyłam rozłożony.

Popatrzcie, jak tu pięknie wełna broni się przed wchłonięciem wody.

I jak się poddała.


I to naprawdę była moja ostatnia gruba robótka w tym sezonie. Obiecuję poprawę. Odkopałam pewną cieniznę i dłubię powoli (w tym tempie pewnie zejdzie mi do końca roku).

Włóczki: Flora Drops (65% wełna, 35% alpaka), chyba 5 motków oraz Phil mohair soie Phildar (70% moher, 30% jedwab), 3,5 motka.
Druty: 5 i 4
Wzór: Maple Wood Dropsa (bezpłatny) 


Piosenka idealna na zamknięcie (lockdown, czy jest na to dobry polski odpowiednik? Kwarantanna to przecież nie to samo). 


12 komentarzy:

  1. Precyzyjna i dokładna robota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Duża zasługa tu jest włóczek - potrafiły ukryć każdą moją niedokładność :)

      Usuń
  2. Miałam podobny problem z kończeniem ściągaczy w swetrach robionych od góry. Do momentu, kiedy nie znalazłam włoskiej metody zamykania oczek. Stosuję ją bardzo często. Wiem, że Intensywnie kreatywna ma filmiki. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to rozwiązanie, trochę upierdliwe, ale rzeczywiście działa, też je robiłam np. tu https://nitkowo-theli.blogspot.com/2014/03/oshima.html Tylko rozwiązanie najlepiej sprawdza się do ściagacza 1x1. Widziałam filmik, jak zrobić ze ściagacza 2x2, ale dla innych już chyba się nie da.

      Usuń
  3. Jedwab i moher dodały miękkości Florze. Bardzo ładny sweter. Ciekawe, jak wygląda na ludziu. Ja teraz robię kardigan z Flory, tzn dziubię. To też niezła cienizna:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Na ludziu wygląda tak samo ładnie ;) Nawet jeśli sam ludź nie wygląda ładnie ;)

      Usuń
  4. Wspaniały sweter. Ja zamykam oczka tak: https://www.youtube.com/watch?v=jx45g5IX3l8
    Jeżeli jest ściągacz to prawe oczko przerabiam na prawo a lewe na lewo. Zamykam na prawo. Wychodzi ładny równy brzeg. Proszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak samo zamykam, z tym, że taki sposób daje nam elastyczność, ale też trochę nadmiarowej włóczki, która czasami powoduje rozwleczenie brzegu. A jeśli zamyka się oczka jednego typu (dużo prawych albo dużo lewych blisko siebie), to robi się taki widoczny położony w jedną stronę rancik. A mi chodzi to, żeby tego nie było - tak, jak jest przy brzegu początkowym.

      Usuń
  5. To może ten będzie lepszy: http://knitting-club.info/iceland-cast-off/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) takeigo jeszcze nie widziałam, spróbuję następnym razem (teraz robię coś, w czym sposób zamykania nie ma żadnego znaczenia).

      Usuń
  6. Dzisiaj trafiłam na taki filmik: https://pl.pinterest.com/pin/600878775272619537/
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, italian albo tubular, fajne, ale upierdliwe w wykonaniu ;)

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.