środa, 7 listopada 2012

Bo to zła żyłka była

Pękła mi żyłka w moich nowiutkich, pierwszy raz używanych drutach Knit Pro. Nie wytrzymała ciężaru Nepala, wielu oczek jednocześnie i moich siłowych rozwiązań, by te oczka po żyłce przesuwać.
Nie powiem, że runął mój świat wartości, ale trochę jestem zawiedziona.

11 komentarzy:

  1. Mam nadzieje, że masz zapasowki. Nie ma co płakać, siłowych działań nawet tytan nie wytrzyma, co dopiero żyłka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jakies teflonowe, mam nadzieje, ze wytrzymaja, bo poncza juz niewiele do zrobienia zostalo, ale oczek na zylce coraz wiecej.

      Usuń
  2. Oooooo jak przykro...
    Sprobuj reklamowac, powinny wytrzymac!
    Nie dziergasz lina okretowa a normalna wloczka welniana, wiec ta zylka musiala byc zle osadzona i dlatego puscila.
    Zgroza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zebym tylko pamietala, gdzie je kupilam...
      Nie puscila, tylko pekla.

      Usuń
  3. Nie do wiary!
    Myslalam, ze puscila na zlaczce z drutem, nigdy nie slyszalam, zeby zylka pekla, swiat przewraca sie do gory nogami.
    Tym bardziej zgroza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w szoku. KP pękła?! Tak po prostu? To to ponczo chyba dla jakigoś mocarza :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w szoku. KP pękła?! Tak po prostu? To to ponczo chyba dla jakigoś mocarza :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie, z czegokolwiek by nie była - to tylko tworzywo sztuczne, ma swoją granicę wytrzymałości. Mimo wszystko jestem zdziwiona. Pierwszy raz czytam, by żyłka KP pękła. Szybciej spodziewałabym się tego w zwykłych teflonowych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie też wczoraj pękła żyłka w drutach bambusowych. I zostałam z jedną parą 3.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie KP bambusowe pękło w ręku, gdy usiłowałam dwa razem przerobić.... za duże naprężenia były? jednak fizyka rządzi tym światem...ech Druty addi nie robią takich numerów.

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.