Chyba się trochę spóźniłam, bo temperatury na dworze zaczynają być bardziej zimowe niż jesienne. Ale wieczorem w domu robią się też zimowe, więc ponczo idealnie nadaje się do otulenia w fotelu przed tv.
To chyba najgrubszy udzierg, jaki w życiu zrobiłam. Jest ciężki, gruby, mięsisty. Pod swoim ciężarem zjeżdża nieco z ramion, a golf jest raczej z tych leżących.
14 motków Nepala z Dropsa, druty nr 5. Trochę pogryza, ale tak trochę, w bardzo przyjemny, rozgrzewający sposób.
Wzór z głowy, wymyślany na bieżąco. Nigdy nie miałam poncza i nawet nie wiedziałam, jak bardzo powinno się rozszerzać, by było wygodne w użytkowaniu. Wygląda, że w noszeniu będzie wygodne o ile nie będę miała torebki, nie mam pomysłu, jak ją trzymać. Chyba że pod.
Trochę przeraził mnie efekt końcowy, ponczo było sztywne, leżało tak, ze między ludźmi wstyd by się w nim pokazać. Golf był na długi do zwinięcia na 2 i za krótki do zwinięcia na 3, dół się wywijał i w ogóle coś było z tym ponczem nie tak. Na szczęście moczenie zrobiło temu ponczu dobrze, zmiękczyło nieco włóczkę, wyprostowało i wyrównało oczka (pisałam już, że ta włóczka sama i tak się równo układa).
Listopadowa pogoda, a zwłaszcza brak sensownego światła pokrzyżował też plany fotograficznie. Chyba muszę zmienić mieszkanie, bo w tym nie jestem w stanie sobie zrobić ładnych zdjęć, a to brakuje tła, a to światła, a to jest jedno i drugie, ale aparatu nie ma jak umocować. Dlatego te są na plaskacza, robione jeśli nie w ciemności, to przy bardzo słabym oświetleniu (było już po 15), beż żadnej lampy, ale za to z bardzo długim - 30s - czasem naświetlania.
Ponczo świetne!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńFantastyczne wykończenie zamiast ściągacza. Ponczo świetne.
OdpowiedzUsuńDziekuje :) dol to jest to, co mi sie podoba najbardziej
UsuńGenialne ponczo !
OdpowiedzUsuńZachwycające - wszystko idealne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje :)
UsuńJakże Cię rozumiem. Mam światło rano w sypialni, jak jestem w pracy. W kuchni światła nie mam wcale. Po południu światła nie mam wcale.
OdpowiedzUsuńJa jestem wiekszosc dnia w domu, a i tak wiekszej roznicy to nie robi.
UsuńMarudzisz, fajnie wyedytowałaś zdjęcia! Ach, te smaczki na robótce, bardzo mi się podobają takie drobiazgi; w sumie to są warkoczyki, czy jakoś inaczej przerabiane oczka?
OdpowiedzUsuńTorebkę zdecydowanie pod, chyba że taką na rączce, do rączki ;)
Bardzo udane ponczo!
Marudze, ale troche sie chwale, ze sobie poradzilam :-) I chyba powinam dodac, ze zdjecia sa podrasowane w http://pixrl.com
UsuńTo warkoczyki, 2 obok siebie 1x1, jeden wte, drugi wewte.
A z torebkami jest problem, bo ja uznaje tylko duze, workowate, pod raczej sie nie schowaja, a innych nie mam.
Kiedy to widzę, przestaję się dziwić, że żyłka nie wytrzymała! Cudne, wielkie, ciepłe, ach!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńFantastyczyne ponczo! Warkoczyki mi się podobają.
OdpowiedzUsuńDziekuje :-) mi tez
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i cieplusie ponczo!
UsuńChętnie bym się takim otuliła i zapadła w sen zimowy...
Dziekuje :-) idealnie sie sprawdza do grzania wieczorami przed tv
Usuń