czwartek, 7 marca 2013

Addi lace smell

Dla odmiany i porównania z żyłkowymi Knip Pro, kupiłam ostatnio Addi Lace. Fajne są, druty wygodne, żyłka miękka, gładkie łączenie. I mają nawet rozmiar na żyłce wydrukowany. Tylko... śmierdzą. Takim metalem, który raczej pasuje do narzędzi.Po jakimś czasie ma się dosyć, o zapachu włóczki można zapommieć.
One wszystkie tak mają?

15 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy wszystkie ale moja jedna para napewno tak. Naprawde fajne druty a nie uzywam ich przez ten metaliczny zapach, mam nawet w dziobie jakos tak metalowo brrrrr

    OdpowiedzUsuń
  2. moje też tak mają :( być może tylko model Lace, bo są żółte...?
    może te białe tak nie śmierdzą, ale ja na pewno nie będę już sprawdzać :D
    kupiłam z ciekawości czym się różnią od KP i chyba jednak wyrzucę :(


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkoda wyrzucać? Może ktoś będzie chciał odkupić za niższą cenę jeśli są w dobrym stanie albo po prostu przygarnąć, w porównaniu z drutami z nylonowymi żyłkami prezentują się dość dobrze.

      Usuń
    2. Ja też bym nie wyrzucała. Poza zapachem to są naprawdę dobre druty.

      Usuń
    3. Biale nie smierdza, mam, sprawdzilam na wlasny nos hahaha

      Usuń
  3. Kupiłam te druty dla mojej mamy,gdyż tylko używa metalowych.Chciałam je wypróbować ale nie -jakieś takie dziwne.Żyłka jest fajna.Kiedyś robiłam na drutach zwykłych i było ok.a teraz....do dobrego szybko się człowiek przyzwyczai.Zdecydowanie KP.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie, że o tym piszesz - dzięki! właśnie się czaiłam na próbną parę :) chciałam kupić z ciekawości bo ja gadżeciara jestem ale teraz nie kupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, nie chciałam robić takiej antyreklamy :) Te druty mają jedną wielką zaletę - ostre, długie końcówki, rzeczywiście do koronek.

      Usuń
  5. Ja dość długo pracowałam na Additkach zanim sięgnęłam po KP, a wcześniej jeszcze pracowałam na tragicznych nylonowych żyłkach, więc byłam bardzo zadowolona z Additków. Ale faktem pozostaje, że odkąd mam KP ani razu nie sięgnęłam z powrotem po Additki, więc może rzeczywiście coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja lubię addi! :-)
    I nie czuję, żeby miały specyficzny zapach...
    Nie mam pojęcia, dlaczego Wasze pachną inaczej?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zwyczajnie podzielilas sie swoja opinia, to nie antyreklama.
    Ja teraz uzywam HiyaHiya, maja ostre koncowki, fantastyczna zylke, nie smierdza, sa o wiele lzejsze od KP, naprawde swietne.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam i KP i Addi(zwykłe i lace)i nie czuję żadnego zapachu,obie firmy bardzo lubię choc najczęściej dłubię na drewnianych KP:)nie wyrzucaj może z czasem przestaną tak intensywnie pachniec;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe. Po 3 dniach czuję jakby mnie i nie mam już potrzeby mycia rąk po dzierganiu.

      Usuń
  9. Powiem szczerze że ja również mam i Addi lance i basic i KP drewniane i metalowe i akrylowe. Najczęściej używam KP drewniane i addi lance gdyż sa krótsze i wygodnie mi dziergać w nich na około, ale żadna para lance nie pachniała nie miło. Mam żyłkę dołączaną i srebrną i czerwoną. Wydaje mi się właśnie że KP drewniane mają lekko specyficzny zapach. Addiki ładnie ześlizgują się z drutów jak robimy na okrągło ale gdy zakończymy raglany bo jak Ja dodaję oczka to ześlizgują się a KP w tym procederze jest akurat mistrzem:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyraźnie śmierdzą metelowe druty, żyłka nie, a drewnianych nie znam.

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.