wtorek, 2 grudnia 2014

Wsparcie potrzebne

Najpierw zobaczyłam to


Zachwyciłam się. Uwielbiam wełniane spódnice i sukienki. Ponadto wzór darmowy do pobrania z Vogue knitting. Ale potem przyszła refleksja, że nie wyglądam przecież, jak modelka na tym zdjęciu. Gruba nie jestem, ale zdecydowanie bardziej przypominam panią z pierwszych zdjęć na Ravelry niż Twiggy. Po szybkim spojrzeniu na wydziergane sukienki widzę też, że nie wszystkie zachwycają. Jeśli już miałabym ją wydziergać, musiałabym to zrobić bardzo profesjonalnie, z włóczki doskonałej jakości i pewnie opanowawszy wcześniej wszystkie potrzebne techniki.
Powiedzcie, warto zaczynać? Dobre rady, plisss :)

14 komentarzy:

  1. Nikt nie wygląda, jak te Panie z okładek, nawet one same;)))
    Moim zdaniem warto zaczynać. Jeżeli widzisz się w takiej sukience, to warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta prawda o modelkach.
      Jasne, że się widzę, oby tylko nie skończyło się na widzeniu wyłącznie w domu w lustrze :)

      Usuń
  2. Jasne, że warto:)
    Ja też nabieram ochoty na taką sukienkę, ale na początek wzorzysty będzie tylko pas na dole. Bo inaczej będę dziergać 100 lat.
    pozdrawiam, Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to ten rodzaj udziergu, którego nie robi się szybko :)

      Usuń
    2. Przyjrzałam się i fakt - wzorzysty pas, tak na 2-3 motywy od dołu to bardzo kuszące rozwiązanie.

      Usuń
  3. Mieszkam w Kanadzie, tez wzor tez mam i tez sie zastanawiam jak bede wygladala w tej sukience. Ale moim zdanem warto pokusic sie o takie misterne cacko. Sama zrobilam kilka sukenek i bardzo je lubie. Wloczka nie opina tak jak material. Tylko ja mysle o dlugich rekawach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, nie wiesz kim jestem. Mam na imie Vanda

      Usuń
    2. No właśnie, misterne cacko, na pewno będzie robić wrażenie, tylko niech to będzie wrażenie z cacka, a nie ,,o rany, jaka gruba dupa, po co się pcha w wełniane kiece, tylko się pogrubia''. :)

      Usuń
  4. Sukienka ladna, ale wymagajaca mnostwa pracy. Pojscie na żywioł może być trochę ryzykowne. Zrobiłabym ja wg wyprobowanego wzoru, zeby wiedziec, ze moj czas i wysilek nie pojda na marne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego nie chcę iść na żywioł, tylko dobrze się do niej przygotować.

      Usuń
  5. Wersja z pasem na dole może być ładniejsza w codziennym użyciu. Na zdjęciu sukienka jest jedynym akcentem, w życiu tak nie ma i może się okazać, że tego wzoru jest za dużo.
    Jesteś mistrzynią takich wielokolorowych wzorków, więc warto spróbować coś z tego zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej przekonuję się do wersji tylko z pasem na dole. Boję się też, że cała żakardowa byłaby za ciepła, jednak dodatkowe nitki dodają trochę grubości.

      Usuń
  6. Do odważnych świat należy!!!
    Rób i zrób. :-)
    Kiedy będziesz takie cacka nosić? Po dziewięćdziesiątce? ;-)
    A z tego co pamiętam nie jesteś ani gruba, ani nawet odrobinę za otyła! Nie ma co czekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nawet nie chodzi o grubość (mam BMI ok.20), ale o proporcje :)
      I chyba się przekonam, zaczynam już myśleć, czy starczy mi na to resztek alpaki, akurat mam szarą i grafitową.

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.