Dziś w roli głównej ocieplacz na szyję i czapka dla Maciusia. Ocieplacz, żeby sam sobie radził, bo z wiązaniem szalika to jeszcze nie bardzo.
Na każdą część poszło mniej niż motek Regii Design Line Jazz Color. Bardzo fajna włóczka, cienka, na druty 2,5-3, typowo skarpetkowa, 75% wełny superwash, producent pozwala nawet ją prasować. Wydaje się, że nie będzie gryźć. Jest skręcona tak, jak lubię, jak sznureczek, nie jest sprężysta i jest taka... hmm... sucha w dotyku. Kolory bardzo ładne, wyraźne, ale stonowane, idealnie do siebie dobrane przez Erikę Knight. Pierwszy raz słyszę to nazwisko, ale inne zestawy kolorów wybrał Kafe Fasset, a tego pana już kojarzę (projektuje też piękne tkaniny).
Moja ocena: 10/10 (naprawdę nie mam się do czego przyczepić).
Miś w kolejnej sesji. Nie będę przecież dziecku z ospą zdjęć robić.
justynaole, dziękuję, bloga odwiedziłam i pewnie nie raz jeszcze odwiedzę
Magotkowo, to w czym problem? druty w ręce i dziergaj :) włóczka jest gruba (i niedroga), robi się błyskawicznie, a wzór może być bardzo prosty, byle przy szyi był ściągacz
wszystkim dziękuję za pochwały ocieplacza.
Ale piękny komplecik, a kolory - moje ulubione.
OdpowiedzUsuńWspaniały komplecik!
OdpowiedzUsuńSuper komplecik :-)
OdpowiedzUsuńMisiowi jest bardzo do twarzy!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka dla Maciusia i szybkiego powrotu do ... bladych twarzy! ;-)
śliczne kolorki i super wykonanie :D
OdpowiedzUsuńcos cudownego a otulacz dla brzdaca to rewelacyjny pomysl.ja sie mecze z chustkami polarowymi. tragedia. a tu takie cuda
OdpowiedzUsuńśliczny! a kolory - faktycznie - piękne i takie "akurat" ;)
OdpowiedzUsuńOcieplacz przecudnej urody!!! Zachorowałam.. Nie wiem jeszcze jak, ale chcę taki wydziergać! :)
OdpowiedzUsuńsuper komplet, z misia profesjonalny model :)
OdpowiedzUsuńkolory cudne.