Z dwóch motów (bo 200g to nie motek) włóczki Everest Yarn Artu, na zmianę po 10 rzędów melanżową niebieską i niebiesko-beżową. Włóczka jest bardzo fajnie skręcona, praktycznie na całej długości składa się z dwóch różnokolorowych nitek. Daje to fajny efekt melanżu. Druty nr 6[1], czyli szybkie dzierganie[2]. Niestety, 70% akrylu robi swoje i trochę skrzypi w robocie. Na sweter raczej nie kupię.
[1] Szóstki to chyba największy rozmiar, jaki jestem w stanie znieść. Zdecydowanie wolę cieńsze, łatwiej się trzyma, nawet jeśli robota nie przybywa tak szybko.
[2] Szybkie, czyli jedynie w 4 wieczory.
Sukienka oczywiście się dzierga.
Mrs.Knitters, o swoje się upomniał i czapkę chętnie nosi.
maris, cieszę się :)
agus2003, proszę bardzo :)
Piumo :)
Anonimowy, o blokowaniu też może być.
Kochana opisu nie rozumiem ani nawet troche ale oczy mam dobre i stwierdzam że kocyk jest prześliczny :D
OdpowiedzUsuńfajny kocyk ;))) i kolory ciekawie połączyłaś, ostatnio bardzo mi się podobają takie kocyki, sama coś tam kombinuję ;)))
OdpowiedzUsuńPrześliczny kocyk! I te kolorki takie cudne!!!
OdpowiedzUsuń