wtorek, 28 stycznia 2014

O robieniu na drutach

Takie dwie sytuacje z kilku ostatnich dni.

Sytuacja 1.
Pracuję teraz z dziewczyną, która przyszła w czasie mojej nieobecności. Poznajemy się powoli, tu pogadamy o pracy, tam o życiu. Oczywiście prędzej niż później wyszło, że robię na drutach.
- Tak, mówili, że szydełkujesz.

Sytuacja 2.
9. sezon Jak poznałem waszą matkę, przyszła matka dzieci Teda siedzi przy barze, trzyma w rękach druty, barman mówi do niej:
- Szydełkowanie nie dodaje ci powagi. (w polskim tłumaczeniu, nie wiem, jak było w oryginale).

Do tej pory trochę wkurzało mnie, gdy ludzi mylili szydełko z drutami, próbowałam wyjaśniać, ale przyszło mi na myśl inne wytłumaczenie: to nie jest kwestia niewiedzy (nawet jeśli jest), tylko braków naszego języka. Bo jak tu ładnie, zgrabnie, jednowyrazowo powiedzieć ,,robienie na drutach''? ,,Szydełkowanie'' jest łatwiejsze i chyba dlatego ludzie go częściej używają, nie wnikając w szczegóły. Anglicy mają krótke to knit, Niemcy stricken, Rosjanie - вязать, a my? ,,Robienie na drutach'' wydaje mi się jakieś takie sztuczne. Jest jeszcze ,,dzierganie'', ale chyba mało popularne, zbyt staroświeckie i nie wiem, czy nie ma przypadkiem szerszego znaczenia niż tylko w odniesieniu do drutów. W zachodniej, po-pruskiej części Polski spotyka się jeszcze ,,sztrykowanie''. Precyzyjne, ale chyba zbyt niemieckie, by mogło się przyjąć. Angielskie ,,knitting'' też się raczej nie przyjmie, choćby z względu na nieme k na początku.
Chyba nasz język nie jest w stanie sobie z tym poradzić.

27 komentarzy:

  1. a ja mowie, ze dziergam :)...to ani staroswieckie, ani smieszne dla mnie :)
    i dzierganie tylko z robieniem na drutach mi sie kojarzy :)...
    widze, ze Oshimy przybywa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak piszę na blogu i mówię, ale raczej do wtajemniczonych, do osób spoza naszej dziergającej kliki raczej mówię o robieniu na drutach.

      Usuń
    2. Oshimie zaczynaja przybywać rękawy. Obym zdąrzyła, póki są chłody (i nie chodzi o to, żeby chłody było długo, tylko zebym ja szybciej dziergała), bo zapowiada się z niej bardzo ciepły sweter.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Hmy jest jeszcze coś takiego jak dzianie od robienia dzianin :D Ale to się odnosi i do drutowania i do szydełkowania. No i koronczarstwo do robienia koronek, obrusów itd. Ale fakt. Ja też nie lubięmówienia robić na drutach wolę mówić drutowanie co jest dziwne oraz wiązanie (z rosyjskiego oczywiście).
    Słyszałam jeszcze o heklowaniu w sensie szydełkowania i jakoś podobnie z niemieckiego o drutowaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dzianie za bardzo jest podobne do dziania się, w mowie potocznej odpada. Napisałabym, tak tylko w bardzo formlanym sensie.
      I chyba dzianie dotyczy nie tylko drutów.
      Heklowanie do szydełkowanie, sztrykowanie - robienie na drutach, oba z niemieckiego.

      Usuń
    2. Ale to właśnie jest dzianie ;) od dzianiny, Jest też dziewiarka, czyli osoba dziejąca ubrania :D
      A ja? Ja dziergam na drutach, szydełkiem i jak haftuję to też dziergam :D Ot, co by się rodzinka nie myliła
      Kurcze jakośdziwnie się tutaj dodaje komentarze, ciągle mnie przenosi gdzie indziej no i te kody na końcu :D ech..

      Usuń
    3. Te kody są po to, by mnie źli ludzie spamem nie zarzucili. Już próbowali, dlatego je włączyłam.

      Usuń
  3. :) ja też drutuję. Często pojawiam się z drutami wśród dzieci i każde pyta "co pani szyje"? Pozdrawiam Inka

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie największy hit to "szyć na drutach" :D
    Generalnie - dziergam. Albo drutuję (sru, że to nie jest poprawnie). No i robię na drutach, oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Ja też nie raz słyszę "co szyjesz?" :)

      Usuń
    2. Nawet moje własne dziecko tak mówi, a pownien przecież wiedzieć :)

      Usuń
    3. hehe, mój syn tak samo: mama uszyj mi skarpetki:) ,a ma 18 lat :) Co do nazewnictwa to ja oficjalnie używam wyrażenia robić na drutach , a nie oficjalnie to drutuję. Galika

      Usuń
    4. I moje dziecko mówi o "szyciu", chociaż przez całe jego życie głównie robiłam na drutach a szyłam bardzo rzadko. Ostatnio zaczęłam szydełkować, i też się okazuje, że "szyję".

      Usuń
  5. Ostatnio też rozmyślałam o nazewnictwie. Osobiście używam dziergania albo drutowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A które byś wpisała w CV jako hobby? Drutowanie można by różnie rozumieć :) Chyba jednak ,,robienie na drutach'' :)

      Usuń
  6. Mi też czasem "zarzucają" szydełkowanie:). Ja dziergam i tak właśnie mówię. Robienie na drutach jest za długie, jak zauważyłaś i mniej mi się podoba od "dziergania".
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam, wg słownika PWN dziergać to ,,robić na drutach, szydełkiem lub haftować'', czyli nie do końca to, co chcemy. Wychdozi, że najbardziej precyzyjne jest jednak ,,robienie''.

      Usuń
    2. no masz... to haftowanie też jest dzierganiem??? z tym to pierwszy raz sie spotykam... Co do robienia na drutach, to niezorientowanym w temacie podaję to w takiej pełnej formie, a trochę bardziej oblatanym mówię, że dziergam albo drutuję, albo jeszcze - drucę... np. mówię do męża: teraz będę sobie drucić :)

      Usuń
  7. Mnie z kolei zaskakuje precyzja słownictwa ludzi, po których bym się tego nigdy nie spodziewała. Raczej nastawiam sie na mylenie drutów z szydełkiem etc. a tu się okazuje, że mój szwagier np. wie, że nie każda włóczka to wełna, człowiek w pociągu wiedział, jak robi piętę w skarpetach itp.

    W "Jak poznałem Waszą matkę" było "knitting".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się spotkałam na mówienie ,,wełna'' na włóczkę, obojętnie z czego ona jest. Coś w stylu adidasów na buty i pampersów na pieluchy.

      Usuń
  8. ja tam sobie dziergam :) ale i tak moje dziecko zawsze pyta - co teraz szyjesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopiec? Bo może u nich to jest tak, jak z odróżnianiem sukienki od spódnicy, ponoć istnieją tacy, co widzą różnicę.

      Usuń
    2. Płeć dziecka nie ma znaczenia. Moja córcia też zawsze pyta "co szyjesz", czymkolwiek bym się aktualnie zajmowała :)
      AgaeS

      Usuń
    3. dziewczynka... i to przecież mocno przez matkę zindoktrynowana! :)

      Usuń
  9. O! Ale zadałaś temat!!! ;-)
    Drutuję, dziergam, czasem coś plączę - to znaczy robię na drutach.
    Ale zdarza mi się również szydełkować, haczkować - czyli robić na szydełku! Ha, ha, ha!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. tak jak napisałaś gdzieś powyżej - "jak to wpisać w CV jako hobby?" stanęłam przed tym problemem jakiś czas temu. Bo wszystkie "prace ręczne" "rękodzieło" kojarzą się współczesnemu światu b.negatywnie. I zupełnie nie prowadzą do właściwych skojarzeń. Doświadczyłam tego nawet na rozmowie o pracę... Ech...
    Ostatecznie w kolejnych CV wpisałam hand made - kto chciał dopytywał.
    A dzierganiem nazywam wszystko co wymaga różnego działania z nitką - i to będzie szydełkowanie, drutowanie, haftowanie i 'frywolitkowanie' (wymyśliłam teraz:) zamiast 'robić koronkę frywolitkową/robić frywolitkę' )

    OdpowiedzUsuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.