Było tak. Niestety, nie było zbyt praktycznie, brzegi się pozwijały, wzór zrobił się niewidoczny, a że zużyłam na niego niewiele ponad pół motka, cały czas gryzła mnie ta zalegająca w pudle resztka motka. Sprułam i wykorzystałam niemal do ostatniego centymetra.
Jest się czym owinąć.
Podtrzymuję swoją opinię o tej włóczce - jest rewelacyjna i w trakcie roboty i w noszeniu.
Plan, żeby wyrobić włóczkę do samego końca wymagał dużego skupienia i zaplanowania na kilka rzędów przed końcem, gdzie i jak należy skończyć. Wcale nie zaskakująco okazuje się, że na ostatnie rzędy potrzeba chyba więcej włóćzki niż na całą resztę od początku.
I wcale nie jest śmieszne, że patrzę już na mój kolejny stary udzierg (ładny, udany, ale też tylko z pół motka) i myślę, co z niego zrobić po spruciu.
Technicznie:
wzór: własny, jeszcze bez nazwy
włóczka: Botany Lace Araucanii, 100g
druty: 4.5
No proszę - Botany Lace! :) Ostatnio gdzieś o niej czytałam... Muszę sama spróbować wobec tych sprzecznych opinii, a chusta rewelacyjna!!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńCzemu sprzecznych? JA do tej pory tylko pozytywne czytałam.
UsuńDziękuję :)
Cudna chusta, słowo daję, wzór taki inny niż wszystkie. Leży sobie i u mnie Botany Lace i czeka aż wena na mnie spłynie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńA wzór się pisze.
Wspaniała przemiana ;-) Ta wersja dużo bardziej mi się podoba - miałaś rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :)
UsuńKapitalny efekt a wełenka wybitnie przyjemna dla oka :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam straszny dylemat jak planować "początek końca" ;) chusty w stosunku do ilości pozostałej wełny...
Dziękuję :)
UsuńGdy zbliżałam się początku końca ważyłam chustę po każdym rzędzie, żeby wiedzieć, na ile jeszcze mogę sobie pozwolić, a i tak wyszło, że na dwa ostatnie zużyłam więcej niż przewidywałam.
No faktycznie! Nawet jeżeli dokładnie się nie uda wpasować to jednak zawsze to już spora pomoc w planowaniu! Dzięki za pomysł :)
UsuńA co mi tam, podczytuję od dawna, w końcu i skomentuję...Też uważam, że prucie wyszło wełnie na korzyść - a wzór wydobył całą jej urodę i pokazał farbowanie. Pozdrawiam - silvarerum :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo fajny otulacz!
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńFantastyczna chusta, kolorystyka piękna, stonowana.
Dziękuję za poradę w sprawie programu do tworzenia schematów :-) Na pewno się przyda.
Pozdrawiam ciepło
Monika
Rewelacyjnie wygląda ta chusta!!!
OdpowiedzUsuń