Duża rzecz skończona, fotel, tv, herbatka. I co tu z rękami zrobić? Czym zająć? Jak żyć? Trzeba wziąć cokolwiek, byle tylko dłonie miały zajęcie. Może to byc Dropsowa alpaka i mini szalik z Knitted lace of Estonia.
Nawet nie pytam, czy też tak macie.
Śliczności :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te wzory.
Pozdrawiam serdecznie.
...oczywiście, ja tak mam - mam chyba nawet więcej prawie nigdy zalecana grubość drutów nie zgadza mi się z grubością włóczki...
OdpowiedzUsuńa propos nuppek - tez robiłam je ostatnio po raz pierwszy i bardzo mi się spodobały wzory, w których są użyte...nawet żałuję, że nie posiadam żadnej publikacji z estońskimi wzorami...ten Twój zapowiada się bardzo ciekawie!
Chodziło mi raczej o to, czy też robicie się nerwowe, gdy nie macie nic w rękach :) Poprawiłam trochę tekst, może teraz jest bardziej logiczny :)
OdpowiedzUsuńaaaaa....to też oczywiście mam! Pozdrawiam!
Usuńtak..nie umiem siedziec z pustymi dlonmi..szal zapowiada sie pieknie...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńJasne! Mysle, ze nie da sie ogladac tv i to tak tylko ogladac.... Pocieli mi troche reke piec tygodni temu, pierwsze dwa, gdy moglam robic tylko "nic", to chyba najgorsze doswiadczenie jakie mnie dopadlo w zyciu.
OdpowiedzUsuń