czwartek, 28 czerwca 2012

Wisienka na torcie

Jeszcze przed blokowaniem.


On jest ogromny, na pewno będzie większy niż ok.1,2x1,2m przewidziane wzorem. W tej chwili szukam sposobu na zblokowanie go, dywany w domu są za małe. Chyba że nie będę naciągać zbyt mocno. Myślę raczej o 4 listewkach i po przymocowaniu suszenie pionowo.

Zużyłam trochę ponad 2 motki DLG, pojedynczą nicią, żeby było jasne. Trzeci motek okazał się być (ta konstrukcja jest ponoć niepoprawna w języku polskim, ale ja ją lubię) nieco jaśniejszy, ale na moje szczęście łączenie motków wypadło w ostatnim rzędzie środkowej części, a że ostatni bok ramki przerabia się w poprzek, lekką zmianę koloru można wytłumaczyć właśnie przeciwnym kierunkiem układu nici. Ale i tak mam nadzieję, że jeśli sama nie zwrócę na to uwagi, to nikt nie zauważy.

9 komentarzy:

  1. Smaczna fotka ;)
    Ale gimnastyka Cię czeka z blokowaniem... Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, gimnastyka (zwłaszcza w kucki na podłodze) to jest to, czego mi teraz trzeba ;)

      Usuń
  2. Ale mniamnuśny szal :)) Na pewno coś wymyślisz, żeby ładnie się zblokował :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się doczekać rezultatu blokowania. Teraz to mam sama ochotę na...tort!

    OdpowiedzUsuń
  4. och jak ja bym chciała dostać takiego torta na urodziny! a jak włóczka się sprawowała podczas dziergania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze. Cienizna niesamowita, ale bardzo dobrze leży w rękach. Jeśli coś przeszkadzało, to albo śliskie druty (chyba lepsze by były drewniane lub bambusowe) i wzór.

      Usuń

Dopuszczam możliwość komentowania anonimowego, ale miło mi będzie, jeśli wpiszesz jakikolwiek identyfikator. Jest łatwiej odpowiedać na taki komentarz, gdy wiem, do kogo się zwracam.