Niestety wieczory mogę poświęcić tylko na coś cichego, stukot maszyny to nie jest to, co śpiące niemowlaki lubią najbardziej. Wykończyłam czekające od dwóch miesięcy tycibolerko wg wzoru FasOli. Maleńkie i lekkie, ledwo 25g włóczki (Kid Royal Alize). Dzierga się szybko, przyjemnie. Dawno nie robiłam z moheru i myślę, czy nie wrócić do niego dla samej przyjemności, bo nie widzę na razie nic ciekawego, co mogłabym dla siebie zrobić.
Bez guziczków, ale chyba w niczym to nie przeszkadza.
Piękna delikatna mgiełka a do tego super uniwersalny ciuszek-dodatek
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne bolerko :-)
OdpowiedzUsuńNo i kolor idealny - mój ulubiony :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :)
UsuńPrzepiękne jest. Aż żałuję, że akurat w bolerkach nie prezentuje się zbyt dobrze, bo uwydatniają moje szerokie ramiona.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń